Super, pamiętaj, żeby na Konferencję zabrać św Jana od krzyża i Loyolę...będzie prócz wykładów jeszcze mini wystawa

A  jednak  udalo  sie  !!!

No  to  bedzie  piekne  swieto  w  sobote  i  bede  duchowo  na  Kole,  tym  bardziej  bedzie  mi  latwo  pamietac,  bo  moj  sp.  tata  tez  mial  na  imie  Jozef,  a  19  marca  byly  jego  imieniny.

Dobrze,  ze  zamiescila  Pani  kilka  zdjec  dla  orientacji,  bo  nie  przypuszczalam,  ze  zawieszenie  tych  obrazow  to  jednak  taaaki  WYCZYN  !!!

Naprawde  bardzo  sie  ciesze,  ze  Sanktuarium  na  Kole  bedzie  tak  pieknie  wyposazone  w  Pani  obrazy.

Cos pieknego! Jeszcze raz gratuluje i ciesze sie z Toba.

Piękna sprawa. Mam te obrazy przed oczami, bo mam przy monitorze kalendarz ze św. Józefem :-)  Dodatkowo w naszym parafialnym kościele mamy rekolekcje ze św. Józefem, co w sobotę zakończy się zawierzeniem życia św. Józefowi.

Pięknie!

Gratulacje!

Dziękuję Jerzy! Jestem bardzo szczęśliwa i wzruszona, że nareszcie obrazy znalazły się tam gdzie być powinny :)

Pomyłka. To nie ja opisywałam obraz przez Pana wymieniony. Musiał mnie Pan z kimś pomylić.

Dziękuję Agnieszko! Super! :)

Dziękuję. Z Krakowa do Warszawy wcale nie jest tak daleko :) Pozdrowienia.

Wielkie gratulacje! Tyle ważnych symboli... Chodziłem do tego kościoła na adorację w ciężkim momencie życia, jest tam całodobowa adoracja NS, chyba jedyna w Wawie  (?), a na pewno nieliczna. A i jeszcze obrazek Jezusa z Całunu dostałem kiedyś  na ulicy od osoby przechodzacej obok, idąc sobie chodnikiem na lekcje do liceum. Nigdy później nic takiego już mi się nie przytrafiło, a okazji było sporo. Do dziś mam go w portfelu – ciekawe kim była ta osoba, która mi go dała. :)

Życzę powodzenia w dalszej karierze!

PS Teraz Pan Hubert musi starannie przemyśleć gdzie siadać w tej świątyni :))))

Bardzo Panu dziękuję! :)

Chyba wierni jakoś specjalnie nie zwracali uwagi na Huberta i ewentualne podobieństwo do św. Józefa (obrazy były już kilkakrotnie prezentowane w kościele). I dobrze. Nie starałam się, zeby Hubert był do siebie podobny na obrazie; raczej był bazą, do której dodawałam swoją wizję. Najlepiej wytłumaczy to fragment tekstu z książki papieża Benedykta XVI "Duch liturgii”:

„Obraz Chrystusa i obrazy świętych nie są fotografiami. Ich istota polega na wyprowadzeniu poza to, co daje się stwierdzić w sposób czysto materialny; polega na obudzeniu wewnętrznych, duchowych zmysłów i nauczeniu nowego spojrzenia, które w widzialnym dostrzega niewidzialne. Sakralność obrazu polega właśnie na tym, że obraz wynika z wewnętrznego oglądu i do niego prowadzi. Obraz musi być owocem wewnętrznej kontemplacji, przepełnionego wiarą spotkania z nową rzeczywistością Zmartwychwstałego,i w ten sposób musi ponownie wprowadzać w wewnętrzne spojrzenie, w modlitewne spotkanie z Panem. Obraz służy liturgii; modlitwa i spojrzenie, w którym formują się obrazy, musi być zatem współmodleniem się i współpatrzeniem wraz z widzącą wiarą Kościoła. Wymiar eklezjalny jest istotny dla sztuki sakralnej. Dotyczy to także wewnętrznego połączenia z dziejami wiary, z Pismem i tradycją”.

Teraz obrazy wiszą wysoko, więc prawdopodobieństwo odnalezienia modeli wśród wiernych znacznie się zmniejszyło ;)

Opis był innej osoby ale realia Pani malarstwa były fuzja inspiracji 

Jestem bardzo ciekawa tego obrazu :) Zastanawia mnie, dlaczego taki właśnie temat chciał Pan mieć u siebie na ścianie... Wisi w kancelarii? Przestroga dla innych sędziów? Ja bym się nie zdecydowała... Czy jest szansa zobaczyć zdjęcie tego obrazu?

Pardon,...

...  Pani  Agnieszko,  ale  -  o  ile  dobrze  pamietam  i  sie  nie  myle  -  to  "Pan"  Damian  Wielgosik  jest  Kaplanem,

Wspaniała informacja, muszę odwiedzić to Sanktuarium.

Czy będzie jakiś folder, prezentujący obrazy ?

Dziękuję :) Co do folderu, to niestety nic nie wiem. Był kalendarz i jest książka (antologia tekstów o św. Józefie z moimi obrazami, ale reprodukcje nie są zbyt dobre). Może w przyszłości coś powstanie.

Serdeczne Gratulacje i pozdrowienia.

Pokażę za kilka dni wraz z komentarzem dlaczego, jeden z powodów to uwagi Gabriela, że jako ludzie porzucamy osobiste zainteresowania sztuką czym gubimy wartości ponadczasowe, a Pani twórczość pokazuje i wytrwałość i profesjonalizm pzdr 

No to czekam cierpliwie na zdjęcie obrazu. I dziękuję za dobre słowo :)

OK,...

...  czytam  Pana  wpisy  juz  dosyc  dlugo,  zawsze  ciekawe,  wazne  i  wlasnie  bliskie  Kosciolowi...  kiedys  ktos  z  Komentatorow  "zasugerowal",  ze  Pan  to  Ksiadz  -  stad  tak  sobie  zapamietalam.

Dziekuje  uprzejmie  za  sprostowanie  i  przepraszam  najmocniej  Pana,  Autorke  bloga,  Pania  Agnieszke  oraz  innych  Komentatorow  i  Czytelnikow  SN  za  wprowadzenie  w  blad,